Az trudno uwierzyć ze minęło prawie 4 miesiące od ostatniego posta, czas leci nieubłaganie.
Na kartki czas się zawsze znajdzie ale żeby wystawić posta to już trudniej się zebrać.
Mam nadzieje ze ten post jest początkiem mojego nowego wzięcia się w garść i wygospodarowanie chociaż godziny tygodniowo:P
A teraz do rzeczy: karteczka mamina czekała cierpliwie na swoja kolej. Troche czerni trochę bieli no i czerwień. A mama zachwycona.
Pozdrawiam:*